niedziela, 27 listopada 2016

Puree z dyni




Dzisiaj ponownie wracam do tematu dyni. Wciąż możemy je dostać na sklepowych półkach i jak pewnie zauważyliście ja uparcie nie przestaję gotować dyniowych potraw. Bułeczki dyniowe , które ostatnio przygotowywałam zauroczyły mnie tak bardzo, że postanowiłam przygotować do mojej zamrażarki jeszcze więcej puree z dyni, które jest głównym składnikiem moich dyniowych przepisów.

Mieszkańcy Stanów czy Anglii mają wygodnie, bo puree z dyni znajdą na sklepowych półkach w puszkach przez cały rok. My musimy sobie sami poradzić przygotowując owe puree w dyniowym sezonie, najlepiej je zamrażając.

Przypominam Wam, że moim zdaniem najlepsze do tego dynie to te z gatunku Hokkaido - małe, mocno pomarańczowe, które pieczemy ze skórką.


Przygotowanie :

Potrzebujemy dynię. Najlepiej nie jedną...a dwie albo i cztery :-) I najlepiej Hokkaido - jest mała, słodka, piecze się ją ze skórką i ma pięknie pomarańczowy kolor. Ja piekę po cztery małe dynie na raz, swobodnie mieszczą mi się do piekarnika.

Wrzucamy dynię w całości na blaszkę pokrytą folią aluminiową albo silikonową matą - po dokładnym umyciu skórki. Dynię nakłuwamy w kilku miejscach widelcem i pieczemy w temperaturze ok 200*C przez 50-60 minut.

Po wyjęciu z piekarnika, rozkrajamy dynię na pół i pozbywamy się ze środka pestek.

Jeśli używana była dynia Hokkaido to kroimy ją w całości ze skórką w kostkę i wrzucamy do miksera. Jeśli upieczony został inny gatunek dyni to trzeba wydrążyć miąższ a skórkę wyrzucić. Następnie miąższ miksujemy na gładką masę zwaną z francuskiego "puree". 

I voila ! Gotowe puree zamykamy w słoiki wekując w piekarniku lub mrozimy.

Smacznego !!!








poniedziałek, 21 listopada 2016

Wegetariański burger z ciecierzycy i nie tylko




Gdy zaczynałam przygodę z moim blogiem, znali go tylko najbliżsi. To ich pytałam o opinię   i czekałam na ich cenne uwagi. I gdy większość bliskich mnie bardzo wspierała i zawsze znajdowała choć chwilkę by zajrzeć do nowych wpisów, jeden z moich braci ciotecznych (ten, który mi zawsze najbardziej dokucza...;-) powiedział, że on na bloga zajrzy dopiero jak wrzucę tam jakiegoś porządnego burgera. Stwierdził, że te moje potrawy z zielska mało go interesują ;-) No więc po ponad dwóch latach pisania bloga, nadszedł dzień, w którym wrzucam przepis na burgera...aaaale oczywiście nie byłabym sobą, gdyby był to burger mięsny, wszak za mięsem nie przepadam. Burger jest więc wegetariański i bardzo pyszny.
Możecie go podawać w formie burgera ale doskonały będzie pod postacią kotletów na ciepło albo na zimno. 

Składniki :

  • 1 puszka ciecierzycy
  • 8-10 suszonych pomidorów
  • 1 średnia czerwona cebula
  • 200g mielonych migdałów
  • sól, pieprz
  • garść świeżej bazylii

Przygotowanie :

  1. Ciecierzycę z puszki płuczemy dokładnie i odkładamy na ręcznik papierowy do osuszenia.
  2. W międzyczasie siekamy w kostkę średnią czerwoną cebulę i mielimy w mikserze migdały, jeśli nie dysponujecie mielonymi.
  3. Do miksera wrzucamy osuszoną ciecierzycę, suszone pomidory, zmielone migdały i bazylię. Miksujemy wszystko ze sobą i doprawiamy do smaku.
  4. Powstałą masę wkładamy na 30 minut do lodówki by odrobinę zesztywniała.
  5. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 180-200 C.
  6. Przygotowujemy bułeczki i warzywa, jeśli chcemy mieć burgera.
  7. Po wyjęciu masy z lodówki formujemy kotlety i układamy na blaszce z papierem do pieczenia. Kotlety smarujemy z wierzchu oliwą z oliwek i pieczemy około 25-30 minut. W połowie pieczenia możecie przewrócić kotlety, ale nie jest to konieczne.
Jeśli macie mało czasu to możecie burgery usmażyć na patelni, wtedy będą bardziej chrupkie z wierzchu.

Potem pozostaje nam skomponować swojego burgera albo podać te pyszności w formie kotletów na ciepło lub zimno - są przepyszne na zimno jedzone z biegu ;-)

Smacznego !








środa, 16 listopada 2016

Dyniowe przepisy

Witajcie :-)

Dziś postanowiłam Wam zebrać moje dyniowe przepisy w jednym poście, żeby łatwiej było Wam odszukać sezonowe pyszności z dyni.

Wrzucam Wam 6 przepisów z linkami do każdego pod zdjęciami :-)

Częstujcie się śmiało i gotujcie póki dynie takie pyszne !




---------->>>>>   Bułeczki dyniowe : PRZEPIS  <<<<<------------



--------->>>Placuszki dyniowo-kokosowe : PRZEPIS <<<---------




----------->>> Naleśniki korzenne z dyni : PRZEPIS <<<-----------



--->>> Fettuccine z cukinii w sosie z dyni piżmowej : PRZEPIS <<<--- 



------>>>> Zupa z dyni pieczonej z imbirem : PRZEPIS <<<<------



------>>>> Ciasto dyniowo-marchewkowe : PRZEPIS <<<<------


poniedziałek, 14 listopada 2016

Dyniowe bułeczki drożdżowe







Każdego jesiennego sezonu szukam kolejnych dyniowych pyszności. Rozkochałam się już na dobre w dyniowo-kokosowych placuszkach ( przepis KLIK )  czy też korzennych naleśnikach ( przepis TUTAJ ) a w tym roku do grona ulubionych dyniowych przepisów dołączyły przepyszne i proste drożdżowe bułeczki dyniowe.
Robi się je bardzo łatwo, potrzebują tylko trochę czasu by mogły spokojnie wyrosnąć. Wspaniałe w nich jest to, że przez kilka dni są pyszne i dość wilgotne. Doskonale smakują z samym masłem ale jak posmarujecie je ulubioną konfiturą to macie szansę poczuć kulinarny błogostan ;-)

Składniki :
  •  650g mąki pszennej ( ja używam orkiszowej )
  • 400g puree z pieczonej dyni - przepis znajdziecie też na moim blogu
  • 60g rozpuszczonego masła
  • 10g suchych drożdży (to jest 1,5 małej torebki )
  • 150ml ciepłego mleka
  • 100g cukru
  • szczypta soli
  • olejek waniliowy albo cukier waniliowy
  • 1 jajko do posmarowania bułeczek
  • do posypania : pestki dyni, migdały albo nasiona chia

Przygotowanie :

  1.  Do miski albo Thermomixa wkładamy wszystkie mokre składniki a następnie suche i wyrabiamy elastyczne ciasto.
  2. Zostawiamy je do wyrośnięcia na około 60-120 minut przykryte ściereczką.
  3. Formujemy około 20 małych kulek i układamy je na blaszce, na papierze do pieczenia w odstępach około 2 cm.
  4. Przykrywamy ponownie ściereczką i zostawiamy jeszcze na 60 minut do wyrośnięcia.
  5. Nagrzewamy piekarnik do 180 C.
  6. Gdy bułeczki już wyrosną, smarujemy je pędzlem maczanym w mleku z jajkiem i posypujemy pestkami dyni, migdałami czy też nasionami chia.
  7. Pieczemy przez około 20-25 minut.
A potem już tylko zajadamy same...z masłem albo ulubioną konfiturą. Ja oszalałam na punkcie bułeczek dyniowych posmarowanych konfiturą różaną ! 

Uprzedzam...te bułeczki uzależniają, więc proponuję zaopatrzyć zamrażarkę w kilka porcji puree z  pieczonej dyni.

Smacznego !