poniedziałek, 30 marca 2015

Pomysły na wielkanocne jajka



Jak co roku o tej porze staram się znaleźć kilka chwil na kreatywność. A kreatywność w okresie wielkanocnym to JAJKA :-) W zeszłym roku królowały miętowo-cytrynowe, których prezentację znajdziecie TUTAJ .
W tym roku postanowiłam zaproponować Wam kilka prostych, moim zdaniem efektownych sposobów na niebanalne udekorowanie jajek. Ciekawa jestem, który spodoba Wam się najbardziej :-)





















            



wtorek, 24 marca 2015

Pak choy w mleczku kokosowym z kurkumą



Wielu się pewnie zastanawia : Co to za zielsko na zdjęciu powyżej ?

Pak choy czy też inaczej zwany pak choi lub bok choy to nic innego jak "kapusta właściwa chińska".

Jest odmiana kapusty, która stosunkowo niedawno pojawiła się na naszym rynku i jak na razie dostępna jest niestety tylko z importu, a co za tym idzie nie jest tania. Ale zapewniam Was, że warto jej choć raz spróbować. Ja robiłam ją już na kilka sposobów, ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu. Zanim jednak zdradzę Wam przepis, proponuję nacieszyć oko tym, jak cudna jest natura i jej wytwory. Przedstawiam Wam więc PAK CHOY.







Składniki :

- 2 małe główki kapusty pak choy lub 1 duża
- 2 łyżeczki kurkumy
- 2 -3 szczypty soli morskiej
- 1 mała puszka mleczka kokosowego zmieszana z taką ilością wody by uzyskać 1,5 filiżanki płynu
- kilka plastrów świeżego imbiru
- 1 limonka

Przygotowanie :

1. Kroimy kapustę wzdłuż na ćwiartki i dokładnie płuczemy.
2. Układamy kapustę pak choy jednowarstwowo w dużej, dość głębokiej patelni z przykrywką.
3. Dodajemy mleczko kokosowe z wodą, kurkumę, sól oraz imbir.
4. Doprowadzamy do zagotowania, po czym przykrywamy i zmniejszamy ogień na średni i dusimy przez około 6 minut.
5. Zdejmujemy pokrywkę, obracamy kapustę na drugą stronę i zostawiamy pod przykryciem na kolejne 6 minut.

Tak przyrządzoną kapustę pak choy podajemy z ćwiartkami limonki, by na talerzu kapustę sobie dobrze skropić sokiem z limonki.

Smacznego !












czwartek, 12 marca 2015

Carpaccio i sałatka z pieczonych buraczków.



Burak, jak powszechnie wiadomo jest niezmiernie zdrowy. A jak dowodzą najnowsze badania - najzdrowsze są buraczki spożywane w postaci surowej albo pieczonej, gdyż ich gotowanie rozpuszcza ich cenne składniki mineralne.

Ja buraczki zawsze lubiłam, ale spożywałam tylko w formie zupy albo tradycyjnych gotowanych buraczków serwowanych na ciepło.
Aż wreszcie postanowiłam je upiec i podać w kilku formach. 
I to była złota myśl ! :-) Zakochałam się w pieczonych burakach. Mam nadzieję, że zakochacie się i Wy !

A oto moje propozycje :

Chipsy buraczane



Chipsy z buraczków przygotowujemy szatkując surowe buraczki na bardzo cienkie plasterki. Następnie układamy je pojedynczo  na blaszce pokrytej papierem do pieczenia, posypujemy ulubionymi ziołami i skraplamy oliwą z oliwek.
Wstawiamy blaszkę do piekarnika nagrzanego do 180 C i pieczemy około 10 minut, w zależności od mocy piekarnika. Warto zaglądać już po kilku minutach, bo jak plasterki są bardzo cienkie to mogą się szybko przypalić a wtedy będą gorzkie.

Carpaccio z pieczonych buraków


Carpaccio z pieczonych buraczków przyrządzamy analogicznie do chipsów, z tą tylko różnicą, że plastry powinny być grubsze a ich pieczenie trochę dłuższe - około 15 minut.


Sałatka z pieczonymi buraczkami


Sałatkę z pieczonymi burakami możemy przygotować bardzo dowolnie. Ja postawiłam na prostotę, by nie zagłuszyć smaku pieczonych buraczków. 
Buraki upiekłam w plastrach i podałam je na rukoli wymieszanej z młodą botwinką. Wszystko doprawiłam solą ziołową i polałam oliwą z oliwek. 

Polecam wszystkim wprowadzenie buraczkowych pyszności do codziennego menu :-)

Smacznego !