czwartek, 17 lipca 2014

Miętowy karmnik co niebieskim był




Uwielbiam tworzyć, przerabiać, ulepszać, majsterkować... Mam szafkę narzędziową podobno zaopatrzoną lepiej niż nie jeden facet ;-) Niestety rzadko mam czas na to by oddawać się tym radosnym zajęciom manualnym. Ale ostatnio coś się trafiło do przerobienia :-)
Dostałam karmnik...cuuudny w kształcie, niczym pałac dla ptaków (gdybym była taką sikorką czy innym wróblem, wprowadziłabym się z ogromną radością :-)...ale niestety w kolorze kompletnie nie pasującym do mojej wizji otoczenia i ogrodu. Więc wykopałam puszkę miętowej farby, którą potraktowałam już kiedyś stare drewniane krzesło i w godzinkę - z pomocą małych rączek synka- karmnik zamienił się w miętowe cudo. Zobaczcie sami !  

Teraz pozostaje mi czekać na zimę i nowych lokatorów :-)

Po resztę fotek zajrzyjcie do zakładki Dekoracje i DIY. 

http://katieshappyclouds.blogspot.com/p/dekoracje.html











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz