Nie ma to jak dobre placki...mnie placuszki kojarzą się z dzieciństwem. Te obłędnie pyszne z jabłuszkami, które robiła mama i babcia...czy te magicznie lekkie i słodkie, przygotowywane przez sąsiadkę z bloku. Chyba nie zdarzyło mi się jeszcze trafić na złe placki...no może poza plackami ziemniaczanymi, które niestety często w restauracjach bywają słabe. Lubię od czasu do czasu pokombinować i szukam nowych sposobów na placuszki...jesienią na przykład rządzą placuszki z dyni :-) Te, które chcę Wam zaproponować dzisiaj są nietuzinkowe bo przygotowane z płatków owsianych i mielonych orzechów laskowych.
Są smaczne na ciepło z różnymi dodatkami ale sprawdziły się również w charakterze zimnej przekąski do pracy. Wypróbujcie !
Z czym je jeść ?
Można je przyrządzić z polewą czekoladową, bitą śmietaną czy też z syropem z agawy i owocami. Popróbujcie z różnymi dodatkami, może odkryjecie jakieś pyszne połączenie.
Składniki :
- 1 szklanka płatków owsianych
- 3/4 szklanki bardzo drobno mielonych orzechów laskowych - mączka orzechowa
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 szklanka dowolnego mleka
- 2 jajka
- ok. 3 łyżki syropu klonowego
- 1/2 łyżeczki olejku waniliowego
Do posypania opcjonalnie :
- kruszone orzechy laskowe lub migdały
- cynamon
- bita śmietana
- sos czekoladowy
Przygotowanie :
- Nastawiamy piekarnik na około 100 C - by umieszczać tam pierwsze placuszki, by nie ostygły.
- W mikserze lub blenderze mielimy płatki owsiane na mąkę - bardzo drobno zmielony pył. Można tę ilość mielić w dwóch porcjach by było dokładniej zmielone.
- W dużej misce mieszamy ze sobą uzyskaną mąkę owsianą, mąkę orzechową, proszek do pieczenia, sól i cynamon. Na koniec robimy na środku wgłębienie i odstawiamy na bok.
- W oddzielnej misce mieszamy ze sobą mleko, jajka, syrop klonowy i olejek waniliowy.
- Następnie mokre składniki wlewamy do miski z suchymi i wszystko ze sobą dokładnie mieszamy.
- Odstawiamy uzyskaną masę by odstała w pokojowej temperaturze około 10 minut.
- W międzyczasie rozgrzewamy patelnię i zaczynamy na niej smażyć nasze placuszki. Powinny mieć wielkość mniej więcej filiżanki.
- Smażymy placuszki aż zaczną w cieście pojawiać nam się bąbelki. Podważamy na krawędziach, przewracamy na drugą stronę i smażymy jeszcze chwilkę.
- Gotowe placki umieszczamy w piekarniku by nie ostygły.
Na koniec placki posypujemy dodatkami według uznania albo polewamy bitą śmietaną lub sosem czekoladowym. Pyszne są też polane syropem z agawy i posypane migdałami.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz