wtorek, 9 września 2014

Jesienna miksturka na odporność




Jako mama pięcioletniego alergika o obniżonej odporności, mogę śmiało powiedzieć, że próbowałam już wielu rzeczy walcząc z nieustannym chorowaniem przedszkolaka. Były witaminy, syropy a nawet szczepionki na odporność...a mimo to, przez kilka lat, całą jesień i zimę w naszym domu był szpital na peryferiach :-) I powielaliśmy dobrze znany mamom przedszkolaków schemat : tydzień w przedszkolu, dwa tygodnie w domu :-) W pewnym momencie myślałam, że zwariuję i wyprowadzę się na każdą kolejną jesień i zimę na jakąś ciepłą wyspę i będę żyć ze zbioru kokosów, byle w zdrowiu ;-)
Aż wreszcie powiedziałam dość ! I rok temu postanowiłam od 1 września KAŻDEGO dnia podawać Młodemu rano łyżeczkę miodu Manuka a wieczorem kieliszeczek owej magicznej miksturki, o której dzisiaj mowa. Miksturkę zawdzięczam znajomym, którzy teraz grzeją się w najlepsze w Australii, czego im serdecznie zazdroszczę ( przy okazji pozdrawiam Was gorąco kochane P. ;-). Wychowali oni trzy tryskające zdrowiem, wspaniałe córki, których się żadne choróbska nigdy nie łapały.
I powiem Wam, że efekty kuracji przeszły moje najśmielsze oczekiwania. I ja i mój synek (bo ja też piłam miksturkę co wieczór) byliśmy zdrowi jak rydze caluteńką jesień i zimę. 
Polecam Wam ją gorąco ! Sama mam już porcję w lodówce, bo przesilenie jesienne wisi już nad nami, organizmy wtedy są bardzo osłabione i szczególnie teraz trzeba się wzmacniać. Tak więc kochane mamy - do roboty ! 





Składniki :

- 2 główki czosnku
- 2 całe cytryny
- sok z 2 kolejnych cytryn
- 6-8 łyżek miodu
- 1-1,5 szklanki wody

Przygotowanie :

1. Obieramy czosnek i całe ząbki wrzucamy do miksera
2. Wyparzamy dwie cytryny, kroimy ze skórką na kawałki i dorzucamy do czosnku.
3. Dolewamy sok z 2 kolejnych cytryn.
4. Dodajemy 6-8 łyżek miodu (miód można na końcu jeszcze dodać, w zależności od tego jak słodką chcemy mieć miksturkę).
5. Dolewamy 1-1,5 szklanki wody
6. Miksujemy wszystko ze sobą.

Gotową miksturę wlewamy do butelki lub słoika i wstawiamy do lodówki na dwie noce.
Po dwóch nocach miksturę trzeba przecedzić przez gęstą gazę (świetnie do tego nadaje się tetrowa pielucha). Jest to może mało przyjemna czynność, bo należy przecedzać miksturę po trochu, by zrobić to dokładnie, płucząc gazę po każdym przecedzeniu. Ja ponieważ mam wyciskarkę do soków to przepuszczam miksturkę przez gęsto sitko wyciskarki i nie muszę już robić tego ręcznie. Ale cały poprzedni sezon robiłam to z gazą i uważam, że warte jest to tej pracy.

Po odcedzeniu podajemy co wieczór mały kieliszek miksturki (taki jak do wódki).
Mikstura jest smaczna i dzieci nie mają problemów z jej piciem. Wiem, bo nie jedno dziecko już ją piło ;-) 

Polecam gorąco ! I zdrówka wszystkim życzę !















5 komentarzy:

  1. Miksturka zrobiona! I wstawiona do lodówki. Dziękuję za super przepis!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ! Pamiętaj tylko o regularnym piciu, ja robię co tydzień nową porcję i po jakimś czasie tak się przyzwyczajam, że czuję aż, że muszę wypić kieliszek przed snem ;-)

      Usuń
    2. Wychodzi na to,że od dzisiaj zaczynamy pić :-)

      Usuń
  2. znam to ..dawno dawno temu piłam.. fuj smakuje jeszcze jeszcze ale pachnieć to to nie pachnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący wpis i bardzo zachęcający przepis, z pewnością kiedyś go wypróbuję. Muszę przyznać, że jeszcze do niedawna miałam bardzo niską odporność. Pomimo tego, że jadłam dużo warzy i owoców, a także stosowałam suplementy diety, które przepisał mi lekarz, to jednak bardzo często chorowałam. Przyjaciółka z pracy, która również miała w przeszłości problemy zdrowotne zaleciła mi bym zainteresowała się biorezonansem. Ta nowoczesna terapia wykorzystująca pole elektromagnetyczne bardzo korzystnie wpływa na ogólną kondycję naszego organizmu. Biorezonans sprawił, że mogę teraz w pełni cieszyć się zdrowiem.

    OdpowiedzUsuń