Tak wyglądało dzieło, do którego przymierzałam się już długo. Pomysł znaleziony gdzieś w sieci czekał po pierwsze na idealną okazję a po drugie na pomocną dłoń Julki - przyjaciółki do zadań specjalnych, która dzieli moją miłość do kulinarnych eksperymentów :-)
I tak nadeszła idealna okazja - rodzinny zlot z okazji imienin ukochanej Babci.
Arbuza znaleźć o tej porze roku...??? Myślałam, że to niemożliwe...a jednak ! W dwóch sklepach znalazłam arbuzy - w Kauflandzie i w Tesco. I mimo moich obaw o ich jakość wczesną wiosną, muszę przyznać, że arbuz był słodziutki i pyszny a do tego prawie całkiem pozbawiony pestek.
Taki tort okazał się absolutnym sukcesem i wspaniałą, orzeźwiającą alternatywą dla ciężkich, kremowych tortów.
A proces twórczy wyglądał tak :
Chcecie poznać kilka wskazówek do wykonania tego orzeźwiającego tortu ?
Poczytajcie dalej :-)
Wskazówki :
- najpierw ostrożnie ostrym nożem odkrajamy plaster z góry i z dołu
- potem stopniowo odkrajamy po kawałku resztę skórki, po czym już bardziej dokładnie wyrównujemy arbuza nadając jak najbardziej gładki kształt
- z całego arbuza próbujemy odsączyć jak najwięcej wody - najpierw krawędzią noża uciskając stopniowo kawałek po kawałku, a potem odsączając ściereczką bądź ręcznikiem papierowym
- dobrze jest zrobić na całej płaszczyźnie arbuza skośne nacięcia by krem nie spływał tylko miał jakieś punkty zaczepienia
- krem najlepiej zrobić z ubitej śmietany wymieszanej w serkiem mascarpone i cukrem pudrem oraz cukrem waniliowym
I na koniec dekoracje :-) Do dekoracji można użyć wielu rzeczy - owoców, orzechów,kolorowych cukrów czy posypek. Pamiętajcie jednak, że kolorowe cukry i posypki mogą z czasem puścić kolor i zabarwić nam krem. Powodzenia !
Arbuz moja jedyna miłość :D odliczam dni, miesiące na ich sezon :D
OdpowiedzUsuńJadłam go już w tylu postaciach-ale to o_O szalona :D
buziaki ;)
Kochana ja też arbuza mam na pierwszym miejscu na liście ulubionych owoców...wraz z czereśniami :-) I zapewniam Cię, że w tym wydaniu, z tym kremem...ehhh jest iście oszałamiający.
UsuńJuż nie mogę doczekać się lata, kiedy zrobimy razem tę cudowną witaminowo - kaloryczną bombę :)
OdpowiedzUsuńJa też kochana :-) Ja też :-)
Usuń