wtorek, 25 marca 2014

Tort z arbuza - prezent który robi wrażenie :-)


Tak wyglądało dzieło, do którego przymierzałam się już długo. Pomysł znaleziony gdzieś w sieci czekał po pierwsze na idealną okazję a po drugie na pomocną dłoń Julki - przyjaciółki do zadań specjalnych, która dzieli moją miłość do kulinarnych eksperymentów :-)
I tak nadeszła idealna okazja - rodzinny zlot z okazji imienin ukochanej Babci.

Arbuza znaleźć o tej porze roku...??? Myślałam, że to niemożliwe...a jednak ! W dwóch sklepach znalazłam arbuzy - w Kauflandzie i w Tesco. I mimo moich obaw o ich jakość wczesną wiosną, muszę przyznać, że arbuz był słodziutki i pyszny a do tego prawie całkiem pozbawiony pestek.
Taki tort okazał się absolutnym sukcesem i wspaniałą, orzeźwiającą alternatywą dla ciężkich, kremowych tortów.

A proces twórczy wyglądał tak : 


Chcecie poznać kilka wskazówek do wykonania tego orzeźwiającego tortu ? 
Poczytajcie dalej :-)


Wskazówki :

najpierw ostrożnie ostrym nożem odkrajamy plaster z góry i z dołu

potem stopniowo odkrajamy po kawałku resztę skórki, po czym już bardziej dokładnie  wyrównujemy arbuza nadając jak najbardziej gładki kształt

- z całego arbuza próbujemy odsączyć jak najwięcej wody - najpierw krawędzią noża uciskając stopniowo kawałek po kawałku, a potem odsączając ściereczką bądź ręcznikiem papierowym

-  dobrze jest zrobić na całej płaszczyźnie arbuza skośne nacięcia by krem nie spływał tylko miał jakieś punkty zaczepienia





- krem najlepiej zrobić z ubitej śmietany wymieszanej w serkiem mascarpone i cukrem pudrem oraz  cukrem waniliowym

I na koniec dekoracje :-) Do dekoracji można użyć wielu rzeczy - owoców, orzechów,kolorowych cukrów czy posypek. Pamiętajcie jednak, że kolorowe cukry i posypki mogą z czasem puścić kolor    i zabarwić nam krem. Powodzenia !








4 komentarze:

  1. Arbuz moja jedyna miłość :D odliczam dni, miesiące na ich sezon :D
    Jadłam go już w tylu postaciach-ale to o_O szalona :D

    buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja też arbuza mam na pierwszym miejscu na liście ulubionych owoców...wraz z czereśniami :-) I zapewniam Cię, że w tym wydaniu, z tym kremem...ehhh jest iście oszałamiający.

      Usuń
  2. Już nie mogę doczekać się lata, kiedy zrobimy razem tę cudowną witaminowo - kaloryczną bombę :)

    OdpowiedzUsuń